Być drugim...


Jestem Peter Prevc. Znacie mnie z wielu zwycięstw, jeszcze większej ilości podium, a przede wszystkim z tego, że jestem najlepszy w byciu drugim. No właśnie... 
DRUGI...
To nie jest miłe. W ogóle. 
Straciłem swoją największą życiową szansę na najwyższe trofeum przez... Mojego kumpla z drużyny. 
Jestem na niego zły, wściekły, wkurzony, ale taki jest sport. Pogodziłem się już z tym, że choć miałem tyle samo punktów, co TEN, co tryumfował, a mimo to stałem jednym wielkim chodzącym numerem Dwa.
Co ja gadam?!
Nigdy się z tym nie pogodzę!!! No chyba, że...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz